Żyje wśród nas
Święci w tym mglistym miejscu świecą niczym gwiazdy na firmamencie. Podobnie jak buty chronią stopy, tak samo przykład świętych chroni naszą duszę, umożliwiając nam odepchnięcie podszeptów diabła i pokus świata.
2019-05-12
Całe Jego życie, chociaż niezbyt długie, ale za to bardzo urozmaicone, obfitowało w liczne zwroty: od rycerza do zakonnika, od pogrążenia się w nauce do wyprawy misyjnej, od życia pustelniczego do burzliwej kariery kaznodziejskiej.
Nie o wszystkim decydował sam, bo gdyby tak było, to z pewnością wybrałby życie w samotności bądź też śmierć męczeńską. Przeznaczone Mu było zostać wprawdzie męczennikiem, ale nie w sensie fizycznym lecz duchowym ku chwale Boga i na nasz pożytek. Jak widzimy nawet najbardziej szczytne i nabożne intencje nie zawsze są zgodne z wolą Bożą.
Daje nam tutaj św. Antoni przykład pokory i całkowitego oddania się Opatrzności Bożej. Nam się często wydaje, że to co robimy jest miłe Bogu, że wystarczy nasza pobożność i życie zgodne z dekalogiem.
Trzeba jednak przejść przez ogień i wodę, aby dostać się na miejsce ochłody, trzeba medytacji i rozmyślań, trzeba poradzić się naszego Patrona: Czego Bóg tak naprawdę od nas oczekuje? Wszak co Ty zechcesz, to uprosić zdołasz, gdy do Dzieciątka Jezus o to wołasz. Uproś więc spokój mej duszy znękanej, dodaj ochoty boleścią szarpanej.
Uwierzmy, że święty Antoni rzeczywiście żyje wśród nas i ma nam dużo do powiedzenia. Nie pozwólmy, aby znów musiał przemawiać do ryb!