Pod koniec kwietnia usłyszeliśmy na naszej ulicy nowy dla nas dźwięk. Od czasu do czasu roznosił się w pobliżu ni to pisk, ni to krzyk.
Trudno w miesiącu kwitnących kasztanów nie podjąć tematu matury i dojrzałości.
Czy chcemy być owcami? Jak się czujemy gdy ktoś taki nas mówi?
To byłby kres doskonalenia się i zadanie dla każdego człowieka.
Jakie ono było, jakie jest i jakie powinno być?